Geoblog.pl    Tilki    Podróże    Turcja - w krainie meczetów i baklawy    Poniedziałek
Zwiń mapę
2007
02
kwi

Poniedziałek

 
Turcja
Turcja, Ankara
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1738 km
 
"Prawdziwy fachowiec nie zaczyna pracy w poniedziałek" - to cytat z kultowej polskiej komedii. Cóż, kiedy musi...
Jeszcze tylko poranna bułka pachnąca oliwkami, już tylko kawa parzona w tygielku i koniec relaksu, cześć pracy i organizacji pobytu...

Wybierałam się do przedstawicielstwa ministerstwa edukacji, jak by nie było, "organizatora" tej wycieczki. Przysiadłam na ławce z mapą w ręku - obok zachuszczona kobieta wcinała kurczaka z KFC, a kentucky'ańska panierka wpadała jej w fałdy płaszcza. Minęłam sklep z bielizną - chińskie staniki i barchany majtały się obok lateksowych kompletów rodem z sex shopów. Wtedy nadszedł czas modlitwy. Jakiś restaurator ani myślał ściszyć popową sieczkę, która wzbijała się z lekka ponad śpiew muezzina.
Turcja to tygiel, czerń i biel, światło i mrok.

Godziny robocze spędziłam niby Asterix w tej opowieści o "niemożliwych" do wykonania zadaniach. Wpuszczony do budynku biurowego miotał się, biedak, pomiędzy piętrami, numerami pokojów i sprzecznymi informacjami.
Tak i ja zwiedziłam 4 budynki (w czterech różnych częściach miasta), jakieś 15 pokojów urzędniczych, wypiłam ok. 10 herbat (już po trzeciej omal nie wyskoczyło mi serce) i uzyskałam 3 różne pieczątki pod kolejnymi zaświadczeniami. Wiktorią okazały się ostatnie ze świstków - kwit do banku i skierowanie do bursy. Jedynie życzliwość ludzka uratowała mnie od nocy na bruku - jeden akademik mnie już wykwaterował, drugi jeszcze nie przyjął. Pani Halide Hanim o cudnych czarnych sprężynkach została w pracy po godzinach, aby dopilnować mej sprawy. To pewnie dlatego po dwóch latach wciąż pamiętam jej imię...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Tilki
Marzena T.
zwiedziła 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 54 wpisy54 0 komentarzy0 34 zdjęcia34 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
 
27.08.2008 - 22.10.2008