Geoblog.pl    Tilki    Podróże    Turcja - w krainie meczetów i baklawy    "Ewa" nie ma gdzie spać
Zwiń mapę
2007
30
mar

"Ewa" nie ma gdzie spać

 
Turcja
Turcja, Ankara
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1738 km
 
Przybyłam, odkryłam, zwyciężyłam nad mapą komunikacji miejskiej. Miasto powitało mnie kolorami jarzącymi się w zapadającym zmroku. Trafiłam wprost na święto Mevlid Kendil, kiedy to meczety ubiera się w feerię świateł.
Podekscytowana nowym miejscem, miętosząc w dłoni kartkę z jedynym znanym mi w Ankarze adresem przesiadłam się na Kizilay (umownie - centrum) w dolmusza do ODTU Kent. Jakże cudowna wydała mi się łatwość trafienia do miasteczka akademickiego! Czułam wiatr we włosach, ciężar bagażu i motyle w brzuchu... Plac przy Guven Park zawładnęły gołębie - kroczące niczym warta honorowa po kamiennych płytach lub pikujące ponad rzucanymi im okruchami chleba. Od polskich skwerów odróżnia tę scenerię majestatyczny pomnik bohaterów wojennych, pokrzykiwania ulicznych sprzedawców herbaty i szklanych paciorków.

Tuż za wrotami akademika motyle przeistoczyły się w poczwarkę (jakże odwrotnie niż w naturze). Owszem, adres może i się zgadzał, ale z jedną uwagą... nikt nie ma pojęcia o moim przyjeździe, a zatem - teoretycznie - nie ma też dla mnie miejsca. Wypiwszy rytualną herbatkę z kierowniczką nie znającą ni w ząb angielskiego dostałam jednak przydział na łóżko "bo cóż ta biedna sierotka pocznie w obcym mieście w weekend".
Taaak, był piątek wieczór i odczuwałam już oznaki zmęczenia podróżą, podsycane niedawno przebytym stresem. Rozgościłam się niczym basza w swym tymczasowym pokoju, nowa koleżanka "zhakowała" mi dostęp do internetu, inna - wkroczyła z czajnikiem elektrycznym i dwoma kubkami, a kot z nadwagą niespodzianie zagnieździł się na moich kolanach.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Tilki
Marzena T.
zwiedziła 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 54 wpisy54 0 komentarzy0 34 zdjęcia34 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
 
27.08.2008 - 22.10.2008